Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 2 kwietnia 2015

8.03.2015 - Rzeczny kwartet: Gzówka, Pacynka, Mleczna, Radomka. - 19km.



Spływ czterema rzeczkami po rekonesansie terenu zaproponował Sikor. Artur z kajaczka i ja podchwyciliśmy temat, choć tak naprawdę sporo odcinków to niewiadoma. Zaczęliśmy od Gzówki przy zalewie Siczki.




Strasznie mało wody. Ledwo daje się płynąć. Za chwilę nieco lepiej, ale tylko na moment. Staram się płynąć głównym ciekiem, bo nurtem tego nazwać nie można i po zewnętrznej zakrętów. Do pewnego momentu nam się udaje, aż w pewnym momencie, przed połączeniem się Gzówki z Pacynką utykamy na terenie podmokło bagiennym. O wyjściu z kajaka nie ma mowy, tak więc przepychamy się zapierając wiosłem w błocie.





Wykańczająca zabawa. Kiedy docieramy do Pacynki odetchnąłem z ulgą, bo powiem szczerze, że dopadła mnie myśl, że spływ się zakończy na tych rozlewiskach. Na szczęście tak się nie stało. Na Pacynce z początku po ponownym przepychaniu organizujemy 30 metrową przenoszę na głębszą wodę. Jest lepiej! Wreszcie płyniemy!






Teraz już spływ przybrał miano normalnego spływania bez szukania głębszych miejsc. Odcinkami jest wąsko, ale spokojnie dajemy radę. W pewnym momencie docieramy do mocno zarośniętego miejsca, którego nie da się przepłynąć. Na szczęście swobodnie można obnieść przeszkodę i po chwili znów jesteśmy na wodzie. Kolejne zarośnięte miejsce pokonujemy. Artur toruje drogę, później „płynę” ja, na końcu Sikor. Wszyscy cali i nie podrapani.






Po drodze mamy kilka małych bystrz i prożków. Nurt przyspieszył i czuć, że rzeczka niesie.





Jest też kilkanaście zwałek i kładek do pokonania także się nie nudzimy. Po jakimś czasie wpływamy na Mleczną. Jest na niej oczyszczalnia, więc woda jest faktycznie mleczna, ale odrzucających zapachów nie było.



Teraz płyniemy uregulowanym odcinkiem rzeki, więc widoki raczej marne, ale słoneczna pogoda to rekompensuje.




Bez kłopotu docieramy do Radomki,



gdzie po przepłynięciu pareset metrów kończymy spływ przy moście kolejowym na trasie W-wa – Radom.


Pamiątkowa fotka i do domu.


Spływ ciekawy, bardzo urozmaicony. 19km., cztery rzeczki. Polecam przy podniesionym stanie wody.
Zdjęcia:
Sikor, Artur_kajaczek, Czołg


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz