Jeziorka - etap drugi. Spływ z cyklu: "Śladami Milimetra". Łoś - Piaseczno.
Tym razem spotykamy się w Łosiu, w miejscu gdzie skończyliśmy poprzedni spływ Jeziorką.
Skład uczestników uległ nieco zmianie. Nie ma z nami Sikora, ale dołączyli do nas Basia i Darek "Sharanowie" :)
Jestem bardzo ciekawy tego odcinka Jeziorki. Poprzedni tak mi się spodobał, że w mojej głowie Jeziorka walczyła o lidera rzek zwałkowych z Mogielanką.
Prognozy pogody były bardzo liche, ale my ostatnio mamy szczęście. Grzech było by narzekać.
Jest troszkę zwałek, ale nie tyle co na poprzednim odcinku. Nie są też super uciążliwe, choć i takie się zdarzają.
Na tym odcinku Jeziorka również potrafi dość szybko płynąć.
Od czasu do czasu bawimy się tak jak na zdjęciu powyżej.
Niestety w pewnym momencie Ryba oślepiony słońcem, uderza polikiem w drzewo pod którym przepływał. Wymusza to na nas przerwę. W takim razie jedni oglądają rany, a drudzy wyciągają kanapki :)
Mijamy tamę w Jazgarzewie. Artur ją spływa, my obnosimy.
Dopływamy do tamy w Zalesiu Dolnym. Tu, Sharan nieszczęśliwie ześlizgując się ze stromego brzegu wraz z kajakiem, podczas kaskaderskiego skoku do kajaka, ratując się przed wpadnięciem do wody, uderza się dość mocno w nogę. Potężny krwiak gotowy.
Artur postanawia pozjeżdżać z brzegu. Oprócz nas, zebrało się kilka osób kibicujących. Śmiejemy się, że zacierali ręce, iż zjazd mu się nie uda :)
Ja wolę nie ryzykować. Zjeżdżam do wody z niewielkiej wysokości.
Dość przedstawienia. Machamy kibicom na pożegnanie i ruszamy dalej.
Od tego momentu rzeka jest udrożniona. Zwałki poprzecinane :( Zaczyna być też czuć specyficzny, szambowy zapach.
Powoli dopływamy do Piaseczna.
Tu czeka na nas siostra Darka, która bardzo nam pomogła w logistyce, za co bardzo serdecznie dziękujemy.
Jeszcze tylko pocieszenie rannych i w drogę na start po samochody.
Jeżeli miałbym polecić do spłynięcia Jeziorkę, to odcinek Lesznowola - Łoś, ewentualnie do tamy w Zalesiu Dolnym. Dalej wieje nudą i w najbliższym czasie Grupa Kajakowa Menaża 07 nie wybiera się w dół rzeki Jeziorki. Prawdopodobnie zajrzymy w górę rzeki. Ryba już ma doświadczenie na jednym z odcinków, ale jest tam bardzo zwałkowo. Poczekamy, zobaczymy... a tym czasem bardzo dziękuję za wspólnie spędzony czas, rannym życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
Do następnego razu!
No zdjecia mega, robią mi klimat na Pilicę!
OdpowiedzUsuń