Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 8 grudnia 2015

29.11.2015 - Jeziorka - Łoś - Piaseczno - 18 km.


Jeziorka - etap drugi. Spływ z cyklu: "Śladami Milimetra". Łoś - Piaseczno.
 
Tym razem spotykamy się w Łosiu, w miejscu gdzie skończyliśmy poprzedni spływ Jeziorką.
 


 

 
Skład uczestników uległ nieco zmianie. Nie ma z nami Sikora, ale dołączyli do nas Basia i Darek "Sharanowie" :)
 
Jestem bardzo ciekawy tego odcinka Jeziorki. Poprzedni tak mi się spodobał, że w mojej głowie Jeziorka walczyła o lidera rzek zwałkowych z Mogielanką.

Prognozy pogody były bardzo liche, ale my ostatnio mamy szczęście. Grzech było by narzekać.

Jest troszkę zwałek, ale nie tyle co na poprzednim odcinku. Nie są też super uciążliwe, choć i takie się zdarzają.









Na tym odcinku Jeziorka również potrafi dość szybko płynąć. 



Od czasu do czasu bawimy się tak jak na zdjęciu powyżej.

Niestety w pewnym momencie Ryba oślepiony słońcem, uderza polikiem w drzewo pod którym przepływał. Wymusza to na nas przerwę. W takim razie jedni oglądają rany, a drudzy wyciągają kanapki :)





Mijamy tamę w Jazgarzewie. Artur ją spływa, my obnosimy.












Dopływamy do tamy w Zalesiu Dolnym. Tu, Sharan nieszczęśliwie ześlizgując się ze stromego brzegu wraz z kajakiem, podczas kaskaderskiego skoku do kajaka, ratując się przed wpadnięciem do wody, uderza się dość mocno w nogę. Potężny krwiak gotowy.

Artur postanawia pozjeżdżać z brzegu. Oprócz nas, zebrało się kilka osób kibicujących. Śmiejemy się, że zacierali ręce, iż zjazd mu się nie uda :)



Ja wolę nie ryzykować. Zjeżdżam do wody z niewielkiej wysokości.
 
Dość przedstawienia. Machamy kibicom na pożegnanie i ruszamy dalej.






 
Po drodze mijamy taką tabliczkę


Od tego momentu rzeka jest udrożniona. Zwałki poprzecinane :( Zaczyna być też czuć specyficzny, szambowy zapach. 
Powoli dopływamy do Piaseczna.


Tu czeka na nas siostra Darka, która bardzo nam pomogła w logistyce, za co bardzo serdecznie dziękujemy.




Jeszcze tylko pocieszenie rannych i w drogę na start po samochody.



Jeżeli miałbym polecić do spłynięcia Jeziorkę, to odcinek Lesznowola - Łoś, ewentualnie do tamy w Zalesiu Dolnym. Dalej wieje nudą i w najbliższym czasie Grupa Kajakowa Menaża 07 nie wybiera się w dół rzeki Jeziorki. Prawdopodobnie zajrzymy w górę rzeki. Ryba już ma doświadczenie na jednym z odcinków, ale jest tam bardzo zwałkowo. Poczekamy, zobaczymy... a tym czasem bardzo dziękuję za wspólnie spędzony czas, rannym życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
Do następnego razu!

1 komentarz: